To nasz taki „niewidzialny kot”, który zmaga się dość rzadką chorobą immunologiczną. Stale leczony, pod kontrolą weterynarza.

Nie ma spektakularnej choroby, a „jedynie” taką, która jest widoczna dopiero gdy zatrzyma się na nim wzrok na dłużej. Niestety mało widoczna choroba powoduje realne cierpienie. W dodatku początkowo mieliśmy dużą trudność w opanowaniu objawów pęcherzycy liściastej, która bez względu na dawki leków, ciągle panoszy się po swojemu w jego organizmie.
A i sam Tito jest mało spektakularny – ot zwykły burasek, niemłody, nienachalny, zawsze trochę z boku gdy inni się pchają pod ręce i na kolana. Za to czuły i towarzyski, gdy tylko dostanie szansę bycia zauważonym.
Tito też chciałby mieć dom, choć mamy świadomość, że to by graniczyło z cudem… Kto by chciał starszego, schorowanego kota…
Tito choruje na pecherzycę (choroba z kręgu autoimmunologicznych czyli niezakaźnych) i codziennie musi dostawać leki, w dodatku opiekun musi być uważny na dynamikę objawów, gdyż tylko szybka reakcja daje możliwość modyfikacji leczenia zanim choroba się rozhula. W praktyce nie jest to nawet w połowie tak skomplikowane jak się wydaje.
Kocur jest kompletnie antyprzykładem ciężkich internetowych instrukcji o podawaniu tabletek kotu niemalże sam otwiera pyszczek gdy się idzie z lekiem.
Zatem – spójrzcie mu w oczka, a jeśli nie macie możliwości podarowania mu domu, to wrzućcie choć z piątaka na tabletki i badania.

A może chcesz zostać wirtualnym opiekunem Tito? Zachęcamy do comiesięcznych stałych wpłat.

Z dopiskiem: Tito adopcja wirtualna

Pomorski Koci Dom Tymczasowy
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva
ul. Kawęczyńska 16/39
03-772 Warszawa
nr konta: 89160014621030907900000026
SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: PPABPLPKXXX
PayPal: pkdt@viva.org.pl