KOLOROWA RODZINA PROSI MIKOŁAJA O GROSIK

Dudi, Tutu i Mama mają się nieźle. Co u urwisów? Rosną jak na drożdżach, co widać poniżej na zdjęciu. Nie siedzą już z mamą w kennelu, latają po całym domu i broją. Mama nie jest oswojona, do fotografii też nie chce zapozować. Po świętach szczepienie maluchów, a potem szukamy domu.
Co do kosztów: ogromne podziękowania za dotychczasowe wsparcie. Bardzo się cieszę z każdej wpłaty – zebrana kwota daje nadzieję, że uda się sfinansować ratowanie kociej rodziny.
Wracając do rośnięcia na drożdżach: te drożdże to lepsza jakościowa karma, która z zapałem pałaszuje rodzinka. Strasznie marnie wyglądali, nie da się zaoszczędzić na jedzeniu/jego jakości. Wielokrotnie to robimy, bo nie stać nas na luksusy, ale przy tych chudzielcach nie da rady. Niestety, to kosztuje. Podobnie jak żwir. Poniżej faktura – 2/3 tej karmy wciągną Dudi i spółka. Resztę Pędzel (inny podopieczny). Do tego piasek do kuwety kupiony w ramach dużych zakupów. Mimo to wskakuje w koszty dt.
Licząc skromnie, dochodzi 500. W efekcie w skarbonce jeszcze sporo miejsca. Może ktoś chciałby zrobić rodzince świąteczny prezent – wrzucić grosik. Można też przysłać karmę (taką jak w zbiórce) – kontakt na priv.
Bardzo proszę o wsparcie kolorowej rodziny. Maluchy już dawno zamarzłyby w krzakach, z których je wyciągnęliśmy. Żyją i będzie już tylko lepiej.
Z Waszą pomocą – możliwe jest wszystko, już nie raz to udowodniliście. Wrzućcie cosik w prezencie dla tej mruczącej bandy.https://www.pomagamyzwierzakom.pl/duditutumama-z-pkd