Nitka potrzebuje operacji. Nie mamy na nią funduszy.
Nitka przyszła na świat w małej mieścinie, w dużym stadzie. Koty są tam karmione suszonym na słońcu chlebem, spleśniałego nie zjedzą – suchary tak. Na nic więcej nie ma środków. O leczeniu zwierząt nie ma w ogóle mowy.
Nitka jest młodziutką kicia, to tegoroczny miot. Jest małym rozrabiaką, słodkim, radosnym maluchem. Uwielbia gonitwy, po podłodze turla wszystko, co wpadnie jej w łapki. Przymila się do człowieka, zagaduje, na rękach u karmiciela mruczy. Wobec obcych jest ostrożna, ale to naturalne.
Jest drobniutka i wychudzona, ma długie smukłe łapki. Je suszony chleb. Jej matka też. Ani pokarm matki, ani późniejsza dieta, nie mogły jej wiele dać. Kiedy nasza wolontariuszka zobaczyła kicie, przeraziła się. Pod chudym brzuszkiem kula wielkości dziecięcej piąstki. Czym prędzej pojechała z Nitką do weta.
Okazało się, że w okolicach pępka kici powłoki brzuszne nie do końca się zrosły. Jest przepuklina pępkowa – ogromna! Konieczna jest operacja. Przepuklina tej wielości – nieoperowana – jest zagrożeniem życia. Kotka została w lecznicy – powinna mieć zabieg. Nie mamy funduszy, by go opłacić, pomóżcie.
Nitka potrzebuje też wysokojakościowej karmy. Żeby podać narkozę, trzeba kotkę trochę wzmocnić. Konieczna wysokokaloryczna dieta. Potrzebne środki, by opłacić lecznicowy szpitalik, bo po operacji Nitka musi w nim zostać. Do tego podstawowe oporządzenie malucha – walka z robalami i wszołami (całe mnóstwo!). To co powyżej plus koszty zabiegu – suma dla nas zawrotna w obecnej sytuacji finansowej. Wiedzieliśmy, że ratujemy Nitce życie – zabraliśmy ją do siebie. Co dalej? Pomóżcie.
Bardzo prosimy o pomoc dla Nitki – małego bezbronnego szkraba.
12 2030 0045 1110 0000 0255 8070 (BGŻ)
Pomorski Koci Dom Tymczasowy
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva
ul. Kawęczyńska 16/39
03-772 Warszawa
SWIFT: GOPZPLPW
PayPal: pkdt.biuro@gmail.com
DOPISEK: Nitka