POMOCY!!! DLA MIŚKA Z OTWARTĄ RANĄ.
NIE MOŻNA JEJ ZOSTAWIĆ BEZ WETA I WSPARCIA. RATUNKU, NIE MAMY FUNDUSZY!!! Nasza wolontariuszka szukała kotki, która zaginęła po śmierci opiekuna. Weszła na opuszczoną posesję na gdyńskim Pekinie i co zastała? W starej, rozpadającej się szopie leżał on – Misiek. Skulony, zrezygnowany. Zawołany cichutko pomiaukiwał, na więcej nie miał siły. Zmarznięty, głodny i… z otwartą raną na grzbiecie. Od razu było widać, że cierpi. Dotknięty – pomimo swojego stanu – rozmruczał się na potęgę. Do ręki przytulał się z całej siły. Napierał główką, wtulał się. Pojechał pędem do weta, sobota, zaraz zamykano lecznicę.
Jest zabezpieczony, chcemy go ratować, pomóżcie. Dobre serce wolontariuszki i chęci nie wystarczą. Żeby mu pomóc, potrzebne są fundusze. Już wiadomo, że duże. Konieczne jest: badanie krwi, rtg, usg, pobranie wycinków (podejrzenie nowotworu) i wysłanie do laboratorium. Potrzebne na już 2 antybiotyki. W perspektywie porządek w pyszczku i kastracja. Do tego szpitalik/hotel. Dla nas majątek. Na ten moment – zupełnie poza naszym zasięgiem. Błagamy, pomóżcie. Pozwólcie nam go ratować i leczyć, same nie damy rady.
Dt jest zadłużone po uszy!
Misiek jest cudowny. W lecznicy – szczęśliwy, że jest ciepło, że jest przy człowieku – mruczał i przytulał się cały czas. Nie mógł się zdecydować – jeść, czy się przytulać. Wystarczyło poczucie bezpieczeństwa, by z wycofanego, zrezygnowanego zwierzaka stał się przytulającym się kociakiem. Rana boli, widać to po ruchach, reakcjach, popiskiwaniu. Jednak mimo bólu kociak podnosi się do wyciągniętej ręki. Serca nam pękają. Ratunku!
12 2030 0045 1110 0000 0255 8070 (BGŻ)
Pomorski Koci Dom Tymczasowy
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva
ul. Kawęczyńska 16/39
03-772 Warszawa
SWIFT: PPABPLPKXXX
PayPal: pkdt.biuro@gmail.com
DOPISEK: Misiek z Pekinu