SANACJA JAMY USTNEJ CUKRZYCOWEJ ZUKI MOŻE BYĆ JEDYNĄ SZANSĄ NA POPRAWĘ STANU JEJ ZDROWIA
Zuki to kotka, która jako 6 miesięczne maleństwo sama weszła, wolontariuszkom do transportera podczas akcji wyłapywania kotów na sterylizacje na terenie Wejherowskiego Kauflandu. Nie miała ochoty go opuścić i tak została zabrana do lecznicy.
Zuki od zawsze była chorowita – non stop posmarkana.
Jej historię można prześledzić tutaj:
https://www.facebook.com/Pomorski.Koci.Dom.Tymczasowy/posts/979016385476842
https://www.facebook.com/Pomorski.Koci.Dom.Tymczasowy/posts/1026440657401081
https://www.facebook.com/Pomorski.Koci.Dom.Tymczasowy/posts/1003632196348594
https://www.facebook.com/Pomorski.Koci.Dom.Tymczasowy/posts/1051816834863463
Adoptowałam Zuki od Agaty 30.09.2015r. (nie miała wtedy roku). Po około
dwóch tygodniach od adopcji spadła jej bardzo odporność, przyplątał się
grzyb – Zuki była leczona orungalem, po pewnym czasie grzyb powrócił i
ponowna kuracja orungalem. Po niedługim czasie zaczęły się kłopoty z
dziąsłami – stwierdzono chorobę autoimmunologiczną. Kotkę leczono
różnymi metodami, stosowano sterydy, cykloferon do smarowania – wszystko
pomagało na krótko. Zuki często dostawała antybiotyki i mniej więcej
raz na 8 – 9 miesięcy (na pewno krócej niż rok) miała oczyszczane zęby w
narkozie. Podejrzewałam, że Zuki nie za bardzo lubi towarzystwo TAK
DUŻEJ LICZBY kotów i zapalenia występują na tle stresowym. Postanowiłam
przenieść ją piętro niżej, gdzie nie było kotów. Niestety Zuki mieszka
jako kocia jedynaczka z moimi rodzicami ale to także nie pomogło.
W
grudniu (wówczas niespełna 4 letnia) Zula zaczęła nagle dużo pić i
oddawać dużo moczu. Ponieważ był okres świąteczny, dużo obowiązków a
ogólny wygląd pyszczka sugerował ponowne zaostrzenie zapalenia –
zaordynowałam jej antybiotyk, pozostawiając diagnostykę na „po
świętach”. Po świętach niestety dramat – Zula całkiem się sypnęła.
Zaczęła tracić równowagę, przewracała się, schudła. Pojechała na ostry,
niedzielny dyżur. Na miejscu wykonano natychmiastowe badania krwi i
okazało się, że kotka ma najprawdopodobniej cierpi na cukrzycę (poziom
cukru we krwi 450). Po szczegółowych badaniach nie było wątpliwości.
Cukrzyca Zuki jest dziwna, nie daje się jej uregulować. Reaguje tylko
na Caninsulin w dodatku w bardzo nietypowy sposób, nie da się
przewidzieć szczytu działania insuliny – czasami są to 4 godziny po
podaniu a czasami po 12 godzinach od podania – poziom cukru wynosi 23.
Dlatego przed podaniem insuliny badam poziom cukru glukometrem bo nigdy
nie wiem czy poziom cukru jest 440, 50 czy 20. Od lutego noszę się z
zamiarem usunięcia jej zębów – być może ten stan zapalny powoduje tak
duże problemy z cukrem.
Ostatecznie zabieg z pełnym monitoringiem
pracy serca oraz kontrolą cukru podczas zabiegu, umówiłam na najbliższy
poniedziałek 17.06.
Zuki jest moją kotką właścicielską (jest
rezydentką Dt z Pazurem) jednak ośmielam się prosić o pomoc w
sfinansowaniu zabiegu, z uwagi na wysokie koszty poniesione do tej pory
ale i koszt samego zabiegu, na które praktycznie obecnie już mnie nie
stać. Mam pod swoją opieką dużą liczbę tymczasów często hospicyjnych i
dużo wydatków z tym związanych – fundacja refunduje tylko karmę i
leczenie tymczasów, pozostałe rzeczy jak paliwo (na łapanki
sterylizacyjne czy do lecznic albo wyjazdy po chore koty, wyjazdy
adopcyjne), środki czystości kupujemy z własnych prywatnych pieniędzy.
Ze względu na wolontariat nie mam też za bardzo możliwości podjęcia
dodatkowej pracy poza moją obecną pracą zawodową, gdyż obsługa kotów w
domu zajmuje kilka godzin dziennie, codziennie.
Jeśli Państwo
uznacie, że chcecie pomóc w leczeniu mojej prywatnej kotki (która kiedyś
była podopieczną PKDT) to będę bardzo wdzięczna.
Wioletta P.
UWAGA ZMIANA NR KONTA!
Pomorski Koci Dom Tymczasowy
ul. Kawęczyńska 16/39
03-772 Warszawa
NR KONTA: 89160014621030907900000026
SWIFT (kod BIC): PPABPLPKXXX
paypal: pkdt.biuro@gmail.com
TYTUŁEM: ZUKI