Szisza, Józio i Flo – maluszki z urazem neurologicznym. Pomóżcie je ratować!
Trójka malutkich kocich przylep ma uraz neurologiczny. Te puchate nieszczęścia – Szisza, Józio i Flo – są pod opieką wolontariuszki z Zielonego Domu Tymczasowego. Zostały znalezione w budce na terenie gdyńskiej stoczni.
Podczas jednego z karmień okazało się, że w słomie zakopane są 3 kocie pchełki – małe, drobne, bezbronne. Od razu było widać, że kociaki nie są super rozwinięte i że na stoczni nie przeżyją. Wolontariuszka natychmiast pojechała po transporter i klatkę łapkę, żeby zabrać maluszki do domu i odłowić dziką kocią mamę, by nadal mogła się nimi opiekować, ale w domowym zaciszu. To była jedyna szansa dla dzieciaków.
Szisza, Józia i Flo zamieszkały w jednym z domów tymczasowych, w kolejnej „dostawce”. W dt jest mnóstwo, nie ma zupełnie miejsca, mimo to wolontariuszka wzięła kolejne biedy. Te na pewno nie przeżyłyby bez pomocy człowieka. Uratowała im życie.
Maluchy są przesłodkie – to dwie dziewczynki i jeden chłopak. Dwa są krótkowłose, jeden ma piękną przedłużoną sierść. Mama jest dzika, ale kociaki wypuszczone z klatki szybko nauczyły się, że ludzka dłoń jest fajna. Przytulają się, mruczą, wystawiają brzuszki i machają malutkimi łapkami „ugniatając” powietrze.
Potrzebują intensywnej opieki weterynaryjnej i diagnostyki. Mają problemy z koordynacją ruchową – chodzą niezdarnie, mają przekrzywione główki i oczopląs, jest sugestia porażenia móżdżkowego. Sytuacja jest bardzo poważna, ale weterynarz uważa, że maluchy spokojnie można uratować. Są jeszcze tak młodziutkie, że zmiany najprawdopodobniej są odwracalne. Potrzebna jest intensywna opieka lekarska – częste wizyty w gabinecie, podawanie leków i kontrolowanie postępów. Potrzebne podkłady, żwir i karma. Na koncie nie mamy środków, by opłacić leczenie oraz utrzymanie rodzinki. Wszystkie koszty leczenia x 3. Bardzo prosimy o wpłaty – pomóżcie pomagać.
Wolontariuszka jeździ do weterynarza, opiekuje się małymi pchełkami – mizia i przytula. Szisza, Józia i Flo przesłodkie – nie rozwijają się tak szybko jak przeciętne kociaki, jest znaczna różnica wzrostu między rodzeństwem, ale wszystkie są coraz żywsze – nabierają ciałka, próbują się bawić. Wyrosną z nich słodkie przylepy, potrzebne tylko fundusze, by móc je ratować.
12 2030 0045 1110 0000 0255 8070 (BGŻ)
Pomorski Koci Dom Tymczasowy
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva
ul. Kawęczyńska 16/39
03-772 Warszawa
SWIFT: GOPZPLPW
PayPal: pkdt.biuro@gmail.com
DOPISEK: neurologiczne maluszki – Szisza, Józio i Flo