Antek już żyje bez bólu, ale nam bólu głowy dostarczają nieopłacone rachunki, również za jego leczenie
Udało się nam zebrać zaledwie 1/3 potrzebnej kwoty.
W kolejce czekają kolejne koty na zabiegi stomatologiczne, żyją w bólu, bo sytuacja finansowa nie pozwala nam pomagać w takim zakresie jakbyśmy chciały. Te kosztowne zabiegi w zastraszającym tempie pustoszą nasze konto. BARDZO PROSIMY O POMOC W UZBIERANIU POTRZEBNEJ KWOTY NA SPŁACENIE FAKTURY.
Przypominamy historię Antka i jego karmicielki:Pani Hania od wielu lat dokarmia ponad 30 kotów. Jedne umierają, pojawiają się kolejne podrzutki. Tak właśnie od jakiegoś czasu Pani Hania karmi również kota Antka, który zaczął mieć poważne problemy z pobieraniem pokarmu.
Z braku możliwości finansowych i możliwości odłowienia go najpierw próbowała leczyć go na własną rękę podając codziennie unidox, jednak kocur wymagał profesjonalnej opieki, bo bardzo zmarniał i widać było, że cierpi Pani Hania poprosiła nas o pomoc w odłowieniu i zapewnienie Antkowi wsparcia weterynaryjnego. Obiecałam, że zrobimy co w naszej mocy, by ulżyć chłopakowi w cierpieniu. Po odłowieniu Antka odór z jego pyszczka zwiastował poważne kłopoty w jego wnętrzu – okazało się, że do usunięcia ma praktycznie wszystkie zęby.Bardzo prosimy o pomoc finansową – Pani Hania, to emerytka, która zdecydowaną większość swojego domowego budżetu przeznacza na dokarmianie kocich bied. Codziennie z wózkiem pełnym kociego pokarmu przemierza miasto, by w kilku miejscach zapełnić kocie brzuszki, które na nią wiernie czekają.