Belmondo…
Za każdym razem pisząc post o nim mam nadzieję, że To już ostatni raz..
tak naprawdę Belmondem na serio zainteresowały się 3 osoby. Pierwsza osoba ponad rok temu – przez grzybicę nie mogło dojść do adopcji. Później Pani Ewa – objęła go adopcją wirtualną oraz Mira, jednak ze względu na chorobę Belcia połączenie go ze jej stadem zwierząt byłoby lekkomyślne. Jego miejsce w jej domu zajął inny nasz seniorek – Krzywołap Kuba
Potem ja – wolontariuszka, chciałam go przyjąć na dożywocie do swojego domu, ale.. mój prywatny pies zachorował na chłoniaka, otrzymuje chemioterapię i jest baaardzo podatny na infekcje – również grzybicze.
I tak Belmondo wciąż czeka na swoją kolej.. najlepszy, najmądrzejszy, bardzo towarzyski, spokojny, ale jednak z werwą – czeka z cierpliwością i spokojem jakie mają w sobie tylko stare, znające życie i prawa rządzące światem istoty. Cieszy się każdą chwilą która może spędzić z człowiekiem, korzysta z każdej sposobności by wpakować się na kolana, jednym spojrzeniem rozkochuje w sobie wszystkie odwiedzające Domek niewiasty. No prawdziwy Belmondo
Najpewniej jest ojcem, dziadkiem i pradziadkiem przynajmniej połowy kotów z mojej wsi. Zna życie jak mało który z nich.
Ale do rzeczy. Belciu jest kotem FIV (+), co oznacza, że ma obniżoną odporność, każda infekcja może mieć u niego gorszy przebieg. Pomimo skorzystania z każdej dostępnej opcji leczenia, ciągle nawraca mu grzybica skóry, która bardzo łatwo daje się opanować kąpielami/ lekami. Obstawiamy, że gdyby znalazł się w stabilnym środowisku mógłby w ogóle nie chorować, ale tam gdzie jest, czyli w Domku (takim naszym jakby szpitaliku) jest bardzo duża rotacja kotów, a to niesie za sobą ciągły stres.
Bel musiałby trafić do domu bez zwierząt. Nie ze względu na FIV bo nasz podopieczny jest zdeklarowanym pacyfistą i nieprowokowany nie wda się w żadną bójkę, a na potencjalne nosicielstwo grzyba. Posiewy sa ujemne, jednak co jakiś czas grzybica nawraca.
Jednak, jak dotąd, żaden człowiek nie zaraził się od niego pomimo dość oczywistych głasków, buziaków i przytulanek.
Czy ktoś pokocha naszego przystojniaka? Tel 505929049.
Bel również poleca Waszej uwadze Domek na kocich łapach – zawsze jest zainteresowany tym, by na półkach były zapasy dobrego jedzonka