KICIA PRZEGNANA NAWET Z ROZWALANEJ STODOŁY…
Kicia mieszka na wsi. Ale gospodarstwo, w którym egzystowała uległo likwidacji. Zburzono stodołę, jedyne miejsce jej schronienia. Aby zachęcić koteczkę do poszukania sobie innego lokum na pożegnanie dano jej parę kopniaków. Niestety świadek był jeden. Słowo przeciw słowu.
Kicia przetułała się do sąsiednich zabudowań. Tam dostała jeść i pić. Stamtąd zabraliśmy ją na sterylizację. Koteczka jest drobnym zwierzakiem, bardzo łagodnym, miłym. Pogłaskana po główce, wykłada się do dalszych pieszczot. Dogaduje się z innymi kotami. Była bardzo wychudzona i zabiedzona. Teraz nabiera ciałka i puszystości futerka. Jeszcze długa droga przed nią, ale pięknieje z dnia na dzień.
Nie chcemy aby po sterylizacji wracała na wieś. Ma wprawdzie miejsce gdzie będzie nakarmiona, ale to bardzo delikatne stworzonko, nadaje się na kanapę a nie do wiejskiego życia. Szukamy małej domu, takiego wrażliwego i kochającego.