Konkubina Stoczniowa – ma wirtualnych opiekunów
Wiecie, jaka jest starość na stoczni? Straszna! Mokra, zimna, niebezpieczna z powodu drapieżników i młodszych, silniejszych, konkurujących o jedzenie i miejsce kotów! Tego doświadczyła nasza seniorka Konkubina.
Konkubina jest dojrzałą kotką – 12 plus. Wiosną ratowaliśmy jej zdrowie. Zaczęła się wówczas u niej niewydolność nerek. Niestety nikt jej nie chciał przygarnąć. Kotka wróciła na stocznię. Dostała dobrą karmę mokrą i suchą; specjalistyczną. Dbaliśmy o nią bardzo. Niestety krótko po powrocie na swój teren kotka straciła dach nad głową – rozebrano jej ulubiony warsztat, gdzie miała kawałek podłogi. Zimą do warsztatu wchodziła przez dziurę w ścianie. Z warsztatu trafiła do kociej budki, ale i tu nie zaznała długo spokoju.
Na jej teren wprowadził się nowy, młodszy kocur, który postanowił zaprowadzić swoje porządki. Kotka została przez niego pobita i pogryziona. Przestała się pojawiać przez dobre kilka dni. Wróciła w opłakanym stanie: głodna, odwodniona, ze zropiałą i opuchniętą łapą.
Kilka kolejnych dni zajęło nam namierzenie jej nowej kryjówki i złapanie. Trafiła do szpitalika. Jest leczona.
Na stocznię nie wróci. Potrzebujemy pomocy w pokryciu kosztów jej leczenia oraz domu dla tego mądrego zwierzaka!