MIKI – bardzo chciałby mieć DOM
Kochani, Miki czeka i czeka. Siedzi w lecznicy, jest tam bezpieczny. Ale On chce się przytulić i położyć obok swojego Człowieka. Chce mieć swój DOM.
Miki to niesamowity szczęściarz. Zabrany z ulicy w momencie kiedy połowę ciałka miał już sparaliżowaną. Był bardzo pogryziony i do tego w łapce miał śrut. Ktoś do niego strzelał. Leczenie przyniosło niesamowity efekt. Sami nie mogliśmy uwierzyć. Miki chodzi i nic mu po wypadku nie dolega.
To oswojony, bardzo proludzki kocurek. Łasi się, gada, mruczy, ociera o wszystko co spotka na drodze. Chyba jest szczęśliwy, że został „uprowadzony” z miejsca bytowania. Będzie super kumplem i przyjacielem. Miki jest zdrowy ale trzeba co parę miesięcy zrobić mu badanie moczu.
W moczu są tłuszcze, i chyba po prostu taka „jego uroda”. Wszystkie inne badania są dobre i Miki czuje się dobrze.
Miki zasługuje na bezpieczeństwo. Wiele przeszedł a mimo to nie widać w nim lęku i innych negatywnych emocji. To uroczy wiercipięta, wścibski i kontaktowy. Jest oczywiście wykastrowany. Miki czeka na Dom.
Kontakt: 500 747 888