Mrozu szuka domu
Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań, co za radość, gdy saniami tak można jechać w dal..
A co gdyby tak Mrozu mógł pojechać w dal? Do nowego domu? Spełniłoby się nasze (i jego) życzenie, bo przecież taką mamy rolę, by być jedynie przystankiem w drodze do dalszego, długiego i szczęśliwego życia.
Mrozu ma nieco ponad rok, jest trochę nieśmiały, za to wiemy bardzo dobrze jaka jest droga do jego serduszka i możemy Wam to zdradzić
Jest bardzo miły w stosunku do innych kotów, nie wdaje się w bójki – mógłby zamieszkać ze swoim pobratymcem. Bo to, że jest wykastrowany, wyleczony, odpchlony, odrobaczony i zaczipowany jest tak jakby oczywiste no i ładnie korzysta z kuwety.