Pamiętacie historię kota który mieszkał na parkingu pod autami w Wejherowie?
Wczoraj udało się go zabezpieczyć i przewieść do lecznicy. Okazało się że jest to kotka.
Po chwili w klatce przy głaskaniu zaczęła głośno mruczeć.
Kompletnie nie odnajdywała się na ulicy i dlatego na dworze była bardzo nie ufna.
Można powiedzieć że Historia z happy endem ale niestety oba domy stałe które się deklarowały że przygarną kotkę po złapaniu wycofały się….
I jestem teraz w totalnej kropce….
Nie mam gdzie jej zabrać..
W sobotę kotka musi opuścić lecznice.
Błagam was o dom tymczasowy lub stały dla Shili (tak ją nazwałam).
Nie chce jej oddawać do schroniska
Nr kontaktowy w sprawie Koteczki 515764027 Martina
UDOSTĘPNIJCIE PROSZĘ
10 sierpnia, 2022