Roxi ma wirtualne opiekunki
Roxi trafiła do Domu Tymczasowego z Pazurem jako półroczna kotka.
Miała po kastracji wrócić w miejsce bytowania, ale ani serce ani rozum nie pozwoliły mi wypuścić jej w śnieg i mróz, które właśnie zawitały na dobre w tamtym czasie. Kiedy poprawiła się pogoda, kotka rozchorowała się, a to znowu uniemożliwiło jej wypuszczenie. Krew w moczu, złe wyniki nerkowe to wystarczające argumenty, żeby leczyć kota stacjonarnie. Trwało to długo, taki sam był pobyt w dt. Mimo to kotka nigdy nie polubiła człowieka, nigdy się nie oswoiła.
Nie powinnam jej zatrzymać, bo nie stać mnie na utrzymywanie kolejnego kota, ani finansowo, ani już fizycznie. Jednak nie miałam serca odwieźć Roxi po tak długim czasie na podwórko. Tak naprawdę donikąd. Została. Dobrze się stało, bo, niestety, problemy z pęcherzem i krwisty mocz powracają. Na ulicy kotka dawno odeszłaby z powodu braku leczenia, w cierpieniu, z uszkodzonymi nerkami. Wiem, że Roxi zostanie u mnie na zawsze.
To dzikuska, której nikt nie adoptuje, której przeciętny opiekun w razie choroby nie obsłuży.
Czy żałuję?
Nie.
Jednak utrzymanie stada, które u mnie mieszka, to więcej niż wyczyn.
30 kotów.
Może ktoś zechciałby objąć wirtualną opieką Roxi? Każdy kot, który wirtualnego opiekuna, to spokojniejsze jutro. Prosimy o pewną przyszłość dla Roxi i objęcie jej finansową opieką.
Roxi można wesprzeć wpłacając na nasze konto bankowe
tytułem ROXI wirtualna adopcja
Pomorski Koci Dom Tymczasowy
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva
ul. Kawęczyńska 16/39
03-772 Warszawa
nr konta: 89160014621030907900000026
SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: PPABPLPKXXX
PayPal: pkdt@viva.org.pl