Garfield – koci szkielecik, odzyskał swój dom i czuje się świetnie
W lutym do prywatnej budki wolontariuszki przybył bardzo wycieńczony rudy kocur. Wyniki badań jego krwi były tragiczne, bardzo duża anemia, podejrzenie mykoplazmy, złe parametry nerkowe. Zadecydowano o natychmiastowej transfuzji. dawcą został Staś – kocurek z domu tymczasowego wolontariuszki.
Prawie natychmiast zaczęto szukać właściciela kocurka, wrzucono informację na różnych portalach internetowych. bardzo szybko odezwała się Pani z pewnością w głosie stwierdzająca, że to kocur którego poszukuje od 4 lat. Opowiedziała historię wielu zgłoszeń, wielu odwiedzonych kotów i dopiero teraz wie na pewno że odnalazła swojego. Po odwiedzinach w lecznicy potwierdziła to czego była pewna widząc zdjęcia. Po długotrwałym leczeniu kot wrócił do domu. teraz mieszka z Rodziną Pani Sylwii i psem. Kot czuje się świetnie, bawi się – wygląda że nieźle się zregenerował.