Natka już dwa lata w swoim domu…

Takie wiadomości każdy wolontariusz lubi najbardziej, kiedy los wyrwanego z paskudnego miejsca kociego podopiecznego zamienia się w prawdziwe Złoto. 28 marca, dwa lata temu – jak przypomniała nam Pani Danuta – Natka, a teraz Lukrecja, pojechała do nowego domu – do Pani Danuty. Pani Danuta i jej mąż przyjęli wcześniej inna nasza podopieczna – Oliwkę. ,W poprzednim życiu’ Natka mieszkała, z wieloma innymi kotami, na strychu zrujnowanego domu, aż do momentu, kiedy dom zajął się ogniem od instalacji elektrycznej. Koty uniknęły śmierci. Natka wymagała wtedy przywrócenia do zdrowia i znalezienia nowego lokum. Szczęściem na apel odpowiedziała Pani Danuta, która o kotce pięknie teraz napisała: ,Lukrecja lubi być przytulana i głaskana najbardziej po brzuszku. Wtedy mruczy i rozciąga się zadowolona. Jeszcze trochę się boi, nie da się wziąć na ręce. Wychodzi na dwor na krótko i szybko wraca. Najbardziej zaprzyjaźniła się z czarno-białym Zefirem. Często razem śpią i bawią się. Kochamy ja i cieszymy się, ze ma u nas swój dom.’ Nowe piękne imię – Lukrecja – podsumowuje metamorfozę kociego życia. Życzymy Ci Lukrecjo wielu szczęśliwych dni w najlepszym z domów. Domowi pięknie dziekujemy! I serdecznie pozdrawiamy!