Kotka z Grottgera nie dała rady …
Niestety stan kici zaczął się pogarszać dość nagle. Przebudowana tkanka okazała się guzem. Nie było reakcji na antybiotyki ani sterydy. Pomimo wykonanej operacji i usunięcia polipa z ucha, znów zaczęło postępować zatykanie kanału słuchowego. W ciągu 2-3 dni guz zaczął rosnąć tak, że wrastał w ten kanał. Widać było, że kotka czuje się coraz gorzej. Nie chcieliśmy czekać na większe cierpienie. Jeszcze kilka dni temu mieliśmy cały czas nadzieję, że kotka spędzi kolejną wiosnę na swoim terenie w miejscu bytowania. Jedank wczoraj wieczorem, po rozmowie z lekarzem, wraz z opiekunami którzy dokarmiali kotkę i zapewniali jej schronienie podjęliśmy decyzję o pożegnaniu. Do zobaczenia w lepszym świecie koteczko.Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wsparli zbiórkę kici. Rachunek za jej operację, leczenie, pobyt w lecznicy, wyniósł 3 tysiące złotych. Wszystkie pieniądze ze zbiórki przeznaczymy na jego uregulowanie.Bardzo cierpiąca kotka prosi o leczenie.Ponownie prosimy Was o pomoc dla dzikiej koteczki z ogromnym polipem w uchu.Polip był tak duży, że zatkał cały kanał słuchowy. Tkanka naokoło rozrosła się, wszystko spuchło. Ból ciężki do wyobrażenia. Pomóżcie zabrać to cierpienie.
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/pkdtkotkazgrottgera