Lila z nowotworem śledziony – pomocy
Niedziela, wieczorny relaks i nagle telefon od jednej z karmicielek – w stadzie doskonale znanym naszej wolontariuszce, przy centrum handlowym w Wejherowie pojawiła się kocia bieda. Kotka była w fatalnym stanie, chuda, brudna, śmierdząca, z kleszczami, pchłami, kichająca i zaropionymi oczami.
Została zabezpieczona bardzo awaryjnie w megazakoconym DTzPazurem. Została rezydentką łazienki – ze względu na możliwość przeniesienia wirusów lub insektów na stado w domu.
Z samego rana została zawieziona do lecznicy, w której posiedziała do wieczora. Kotkę obejrzano i już wizualnie zauważono bardzo zły stan zębów oraz wwijające się do wewnątrz oka powieki. Wykonano jej niezbędne badania w wyniku których okazało się, że morfologia i biochemia są zupełnie w porządku poza odwodnieniem.
Niestety kotka jest nosicielem wirusa fiv a w obrazie USG bardzo dobrze widoczna jest znowotworzona śledziona (liczne guzy). Dopiero po usunięciu i zbadaniu wycinka okaże się jaki to rodzaj nowotworu – złośliwy czy nie.
Kotka ma katar i obecnie leczona jest antybiotykiem. Po wyleczeniu zaplanowano zabieg usunięcia śledziony (o ile nie ma przerzutów do innych narządów – to jeszcze zostanie także zweryfikowane).
Niestety po powrocie do domu kotka dostała mocnego napadu neurologicznego – kręciła się w kółko, traciła równowagę, do tego dołączyły się dziwne, niezborne ruchy, potem dziwne przykurcze. Jest możliwość iż była to reakcja na środek spot-on podany jej zaraz po znalezieniu (advocate ma takie skutki uboczne) w gorszej wersji, jeśli będzie się to powtarzać i za tydzień nie przejdzie to można będzie podejrzewać przerzuty do mózgu.
Prosimy o pomoc w pokryciu kosztów diagnostyki Lili.
12 2030 0045 1110 0000 0255 8070 (BGŻ)
Pomorski Koci Dom Tymczasowy
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva
ul. Kawęczyńska 16/39
03-772 Warszawa
SWIFT: PPABPLPKXXX
PayPal: pkdt.biuro@gmail.com
z DOPISKIEM: LILA