Kochani, pilnie potrzebujemy domów tymczasowych dla kociaków złapanych „przypadkiem”
Nie możemy pozwolić sobie na trzymanie kotów w klatkach, bo jest kolejka innych zwierząt które powinnyśmy zabrać na leczenie, ale widząc potencjał tej młodzieży i wiedząc, że leczenie ma się ku końcowi mamy moralny zgrzyt – wypuszczenie tej 3 w miejsca bytowania byłoby nieuczciwe.
Pilnie: Smoku, Max i Siena szukają domów tymczasowych lub najlepiej stałych.
Smoku – czarny, odważny łobuziak z białymi wąsikami. Uroczy i kochany, lubiący głaskanie i bliskość człowieka.
Max – kocurek po operacji wypadniętego odbytu. Oswoił się w trakcie leczenia i rekonwalescencji. Potrzeba mu chwili by zaufał, ale osoby opiekujące się nim w lecznicy dokonały tego dość szybko i z pewnością będzie cudnym towarzyszem.
Siena – pingwinkowa siostra Smoka – łagodna i delikatna. Widać, że chciałaby żeby ją głaskać, bo mruczy wtedy jak traktorek, ale zastanawia się na ile może sobie pozwolić. My też się zastanawiamy bo jeśli pozwolimy się jej oswoić, to jakże ją wypuścić? Kociaki mają 5-6 miesięcy, są zdrowe. Będą wykastrowane w najbliższym czasie.
Błagamy o DT
Kontakt Agata 505929049
Anna 502 871 852
Martina 515 764 027
Nie możesz dać DS ani DT?
Ale być może możesz podarować kilka złotych, by zakupić dla nich karmę i żwirek, zasponsorować szczepienie lub odrobaczenie? A może kastrację? Każdy kto ma zwierzę wie, że to wszystko kosztuje, a my już gonimy w piętkę i wyciągamy z „zapasów na cięższe czasy” coraz słabszą karmę, niestety i w tym magazynku widzimy już dno.
Środki miejskie i gminne na kastrację też już dawno się skończyły
Gdyby ktoś chciał zakupić karmę to podpowiadamy, że koty chętnie jedzą Smille, np z kaczka lub łososiem, a spośród żwirków najlepiej sprawdza się Cat’s best.