Kropka-Kreska stoczniowa trzyma nitkę życia, ile sił w łapkach!

Kropka, bo ma dużą kropkę na ogonie, a Kreska, bo ma pionową kreskę na nosie. Kropka/Kreska to wyjątkowa kocia osobowośc. Kotka żyła na stoczni. Jest kotem, którego poznałyśmy w roku 2009, kiedy pierwszy raz pojechałyśmy na tereny likwidowanej Stoczni Gdyni. Było tak dużo potrzebujących kotów i w takim starsznym stanie – mnożące się, głodne i chore. To była ciężka praca wolontariacka. Kropka żyła w jednym z najgorszych miejsc, gdzie bytowały koty stoczniowe. Trafiła do naszej wolontariuszki chora na koci katar, z grzybicą. To było kilka lat temu. Miejsce, gdzie żyła wcześniej Kropka zostało ogarnięte: koty wyleczone, mają budkę, są wykastrowane i karmione. Po leczeniu Kropka miała wrócić ponownie w swoje miejsce. Jednak starsznie trudno jest odwieźć kota, wiedząc, że będzie dalej żył w skrajnie trudnych warunkach i tylko od Twojej dalszej decyzji zależy, to czy jego los się odmieni czy nie. To są bardzo trudne decyzje. Pomimo tego, że w domu tymczasowym mieszkało już wiele kotów, Kropka znalazła swoje miejsce i została stałym podopiecznym dt. Kropka/Kreska zamieszkała w Zielonym dt PKDT. Wiosną tego roku przeszła kryzys związany z nerkami. Uszła z życiem z nerkowego załamania. Niestety jesień przyniosła jej ponowny spadek formy. Kropka/Kreska walczy jak lwica! My razem z nią. Wolontariuszka jeździ z nią codzinnie do lecznicy, Kotka spędziła na lecznicowym oddziale ratunkowym poprzedni tydzień. Kropka waży jak piórko, jednak stara się jeść pomimo złego samopoczucia i współpracuje przy zabiegach w lecznicy. To żywy, ciekawski kot! Choroba jej bardzo doskwiera, ale Kropka nie powidziała jeszcze ostatniego słowa. Jeszcze się nie żegnamy! Prosimy dołóżcie się do tych wysiłków – do leków, do zabiegów, do specjalistycznego jedzenia! Pomóżcie tej drobnej, walecznej kotce przetrwać kryzys!

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kropka-kreska-pkdt