Migawka z Domku Na Kocich Łapac
Zapraszamy za kulisy!
Od dłuższego czasu walczymy z grzybicą u Belmonda – kocurek choruje na FIV i ma obniżoną odporność, a co za tym idzie łatwo łapie różne infekcje, które dla zdrowego kota byłyby tylko błachym incydentem w życiu.
Dostaje leki p/grzybicze, suplementy poprawiające odporność oraz te wspierające pracę wątroby. Wśród zaleceń są też kąpiele w tzw cieczy kalifornijskiej. Kto raz tego doświadczył, zapamięta do końca życia powiedzieć, że pachnie specyficznie, to jak nic nie powiedzieć jednak czego się nie robi by pomóc kotu? Przede wszystkim zakłada się rękawice i kąpie kota, a nawet koty – resztę profilaktycznie, gdyż przebywają w jednym pomieszczeniu. Okazuje się, że owszem – bez przyjemności, ale się da.
Tak więc wczoraj kąpieli zażywali – Belmondo, Nelka, Kocurro, Jojo i.. ja zapach siarki czuję do tej pory No cóż – kobieta z piekła rodem Domek został po raz kolejny dokładnie posprzątany, wydezynfekowany, i mamy nadzieję, że zażegnamy w końcu grzybową historię..