Buła w nowym domu …
Zdrowy i trochę nawet brojący Buła pozdrawia ze swojego domu Jego opiekunka pisze: „Jest taki kochany. Zawsze mnie wita jak wracam i jak siadam to od razu wskakuje na głaskanie”. Buła dużo przeszedł. Został zabrany z miejsca bytowania bardzo chory, podczas leczenia nabył dodatkowo nieznanej przyczyny choroby wątroby, z której ledwo wyszedł, ale dzięki Waszemu wsparciu mogliśmy sobie pozwolić na kosztowną kurację, która wyciągnęła go z kryzysu.Jak jest dziś? Buła bardzo się ożywił – często się bawi, jak młodziak Wiek to przecież tylko metryka, choć trudno powiedzieć ile Buła ma lat, może być kotem w średnim wieku, wcale nie takim starym, sądząc po jego aktywności Jest kochaną przylepą i co najważniejsze – bezdomność jest dla niego przeszłością.Jeszcze raz – dziękujemy, że jesteście z nami, jesteście ważnym ogniwem w tym łańcuchu dobroczynności